Najpierw mrozy były za duże, ale jak tylko trochę się ociepliło - szkoła poszła na łyżwy!
Oczywiście na lekcjach w- f i po lekcjach. Łatwo było nam to zrobić, bo łyżwy mamy własne. W tym roku pogoda nam sprzyjała, więc zamarznięte rozlewisko nad rzeczką, niedaleko szkoły, stało się całkiem wygodnym lodowiskiem. Drugim miejscem na ćwiczenie umiejętności jazdy figurowej była zamarznięta tafla na końcu Dąbrowy Wronowskiej. Było dużo radości i mamy nadzieję sporo zdrowych ćwiczeń sprawnościowych. Nikt nie odniósł kontuzji, więc już to wystarczy, by się cieszyć!