Nareszcie spadł pierwszy śnieg, nareszcie dało się ulepić pierwszego bałwana! Wielkością przerósł on wszelkie oczekiwania, potwierdzając w ten sposób, że jak na razie śniegu jest dość dużo. Nie miał jeszcze marchewkowego nosa ani odpowiedniego kapelusza, ale mamy nadzieję, że to dopiero pierwsza edycja w tym sezonie.
Najważniejsza jednak była radość z biegania po śniegu! Zarumienione policzki i uśmiechnięte buzie były tego dowodem.